Mam koleżankę Ulę, chciałabym się z nią zaprzyjaźnić, ale ona przyjaźni się z dziewczyną, która ją wykorzystuje. Ula ciągle jest na zawołanie Anki, zawsze się podporządkowuje i jest w nią zapatrzona. Uważam, że Anka nią pomiata. Rozmawiałam o tym z kilkoma osobami z naszej klasy i one też tak uważają. Byłabym o wiele lepszą przyjaciółką. Jak pomóc Uli, żeby wyplątała się z tej złej przyjaźni?
Helena, 14 lat
Dziękuję za szczery opis problemu. Widzę tu trzy sprawy do rozwiązania:
1) W Twojej ocenie Ula jest wykorzystywana przez Ankę.
2) Chciałabyś sama zaprzyjaźnić się z Ulą.
3) Rozmawiasz z innymi osobami w klasie o swojej ocenie przyjaźni Anki i Uli, jednak nie rozmawiałaś dotąd z żadną z nich.
Co do sprawy nr 1:
Zastanów się, jakie fakty - konkretne wydarzenia - które zaobserwowałaś skłaniają cię do podejrzenia, że ta przyjaźń jest zła. UWAGA! Fakty, nie Twoje wnioski.
Np. powiedzmy, że zobaczylaś, jak Ula uczy się, a Anka podchodzi do niej i mówi: "Co się tak uczysz, chodź ze mną." a Ula odkłada zeszyt i idzie. - To FAKT.
"Anka nią pomiata i jak każe jej iść ze sobą to Ula potulnie idzie" to wniosek, INTERPRETACJA, niekoniecznie prawdziwa.
Zaoferuję Ci alternatywne wyjaśnienie - a może Ula nie miała ochoty ślęczeć nad zeszytem i z radością skorzystała z pretekstu, by zająć się czymś innym? Kto wie?
Przez jakiś czas obserwuj, zbieraj dane. Potem możesz pójść do Uli, zapewnić o DOBRYCH INTENCJACH i opowiedzieć o zaobserwowanych FAKTACH i Twoich OBAWACH z nimi związanych. A na koniec zaoferować POMOC.
Przykład "Ula, bardzo Cię lubię, a ostatnio widziałam kilka takich rzeczy, że mnie zaniepokoiły. Przez ostatni tydzień praktycznie za każdym razem gdy coś robisz sama lub z kimś (np. siedziałaś w bibliotece i uczyłaś się, albo rozmawiałaś z chłopakami) Anka podchodzi do Ciebie i mówi, żebyś przestała to robić i poszła z nią. Mam wrażenie, że to jest takie dyktowanie tobie co masz robić, taka zaborczość. Wiem, że się przyjaźnicie, ale mam wrażenie, że to nie jest dla ciebie dobre. Chciałabym ci pomóc, jeśli tylko chcesz."
Co do sprawy nr 2:
Jeżeli Ula sama źle się czuje w układzie z Anką, będzie wdzięczna za ofertę pomocy, zwłaszcza tak delikatnie sformułowaną i może naprawdę poprosi o pomoc. Jednak być może pozory mylą i przyjaźń Uli i Anki dobrze się układa, a Ty po prostu widzisz tylko niewielki kawałek ich relacji i źle to zinterpretowałaś. Każdy może się mylić. Możesz Uli zaproponować zrobienie czegoś razem, np. projektu w klasie, czy wspólnego wyjścia gdzieś, jednak być może pozostaniecie tylko dalszymi znajomymi.
Co do sprawy nr 3: Pytanie brzmi - gdzie jest granica między pytaniem innych o zdanie a obmową. Wszystko zależy, jak z koleżankami rozmawiałaś. Jeśli mówiłaś o zaobserwowanych faktach i prosiłaś o opinię a one same, spontanicznie mówiły: "tak, też mi się wydaje, że Anka wykorzystuje Ulę", to było pytanie o opinię. Jeśli jednak dzieliłaś się swoimi INTERPRETACJAMI i prosiłaś o powierdzenie - to była obmowa.
Uczciwie zastanów się i przeanalizuj jak było. Pamiętaj jednak, że:
a) przyjaciela nie da się "odbić" czy wywalczyć - do powstania przyjaźni jest potrzebne poczucie, że dobrze czujecie się w swoim towarzystwie i chcecie razem przebywać i rozmawiać.
b) pozory mogą mylić i coś, co Tobie wydaje się jako obserwatorowi nie OK, może być jak najbardziej w porządku.
Bogna Białecka, psycholog