Wiele osób pyta nas jak zmusić się do nauki. Jak zmotywować. Jesteście zmęczeni, znużeni. Dlatego zebraliśmy kilka rad, by Wam pomóc.
Zacznij od DLACZEGO?
Dlaczego masz się uczyć? Niewiele ludzi uznaje informacje zdobyte w szkole za przydatne. Czy one kiedykolwiek zostaną wykorzystane w praktyce? W sumie to podstawy matematyki, pisanie i czytanie. Ale czy pamiętamy z chemii, fizyki, geografii, historii czy biologii cokolwiek, co ma przełożenie na praktykę?
Mimo to zastanów się - dlaczego potrzebujesz, chcesz lub musisz się uczyć? Spisz te powody na kartce. Te powody mogą być różne - od negatywnych "uczę się bo nie chcę powtarzać klasy" do bardziej pozytywnych "uczę się, bo chcę się dostać na dobre studia i uzyskać stypendium".
Pójdź dalej - zastanów się, jakie masz teraz korzyści z uczenia się.
Uczę się, więc mam co robić, szkoła nadaje strukturę mojemu dniowi.
Uczę się, więc nie muszę wykonywać innych zadań (typu sprzątanie itp.).
Ćwiczę swoje umiejętności - organizacji czasu, organizacji pracy, zdolność wyciągania wniosków, doskonalę umiejętność robienia notatek…
Uczę się uczyć, co mi się przyda na całe życie.
Doskonalę nawyki skutecznego uczenia się.
Zastanów się też, co nauka daje ci w perspektywie co najmniej kilku lat.
Uczę się, by zdobyć zawód.
Uczę się, by zdać na dobre studia i dobrze zarabiać.
Uczę się, by zdobyć wykształcenie pozwalające na dającą satysfakcję karierę.
Uczę się, bo chcę w przyszłości mieć rodzinę i być w stanie na nią zarobić.
Uczę się, bo chcę żyć bez poczucia, że mogłem dobrze wykorzystać czas, a zamiast tego marnowałem go na marudzenie, jaka to szkoła jest beznadziejna.
Wszystkie te powody dlaczego warto się uczyć wypisz sobie czytelnie na kartce i zaglądaj do niej, gdy brakuje ci motywacji.
Odkryj praktyczną stronę zdobywanej wiedzy.
Teoria, teoria, teoria… NUUUDA!
Uczysz się dla sztuki? Zakuć, zdać, zapomnieć? Przecież nie musi tak być. Nie musimy uczyć się tylko by dostać ocenę czy zaliczenie. Właśnie dlatego warto ucząc się jakiegoś przedmiotu zastanawiać, jak ta wiedza może się przydać w praktyce. Uczysz się o jakiś rodzajach płazów? Sprawdź przy okazji, które są jadalne i jak je przyrządzić by dało się je zjeść. Uczysz się czegoś z geografii? Sprawdź w google earth - może to ciekawe miejsce na wyprawę?
Innymi słowy - spróbuj odnaleźć w teorii coś ciekawego dla siebie.
Z niektórymi przedmiotami jest łatwo, co do innych trudniej odkryć ich praktyczne zastosowanie. Np. co daje nauka historii? Cóż, daje Ci możliwość zaobserwowania procesów zachodzących na skalę światową, co ma przełożenie na aktualną sytuację. Jest nawet powiedzenie: "Ci, którzy nie pamiętają historii, skazani są na jej powtarzanie.", warto uczyć się na błędach przodków.
Kolejna porada co do tego, jak zmusić się do nauki.
Dobra organizacja wbrew pozorom bardzo to ułatwia.
Podziel materiał na mniejsze części:
Każdego przygnębia wizja konieczności nauczenia się połowy podręcznika. Dlatego dziel materiał na mniejsze kawałki - np. co kilka stron. Ucz się, potem zrób przerwę.
Jedna rzecz naraz:
Nie daj się rozproszyć. Zrobienie kilku rzeczy PO KOLEI zabiera zdecydowanie mniej czasu niż przerzucanie uwagi między zadaniami. Czyli nie - nie jedno zadanie z matmy i potem początek wypracowania z polskiego i potem ćwiczenie z geografii, by wrócić znów do matmy. A w międzyczasie pisane ze znajomymi na mesendżerze i przeglądanie powiadomień. Jedna rzecz naraz.
Używaj minutnika:
Nikt nie chce się uczyć non stop. Dlatego warto robić regularne przerwy. Bardzo polecamy technikę pomodoro (którą opisujemy na pytam.edu.pl), jednak można po prostu samodzielnie poeksperymentować jaki czas nauki jest dla Ciebie najlepszy - może 20 minut, a potem przerwa, ale może na przykład godzina.
Dlaczego warto mieć minutnik? Bo dzięki temu masz spokój. Nie musisz się zastanawiać o której zacząłeś naukę ani o której masz mieć przerwę. Minutnik po prostu zadzwoni gdy czas się skończy. Sam. Nie musisz się nim martwić.
Ustal stałą porę nauki:
Nawyk uczenia się w tych samych godzinach bardzo pomaga. Twoje ciało i mózg zaczynają oczekiwać określonego wysiłku intelektualnego w określonej porze dnia (lub wieczoru, sprawdź, co ci najbardziej odpowiada) i przygotowuje się doń.
Daj sobie nagrodę za każdy zakończony blok nauki!
Zrobiłeś wszystkie zadania z matematyki? Zasłużyłeś na nagrodę. Zrób coś, co sprawia Ci przyjemność, odpocznij. Pamiętaj też, że regularna aktywność fizyczna (gimnastyka, sport) poprawia zdolność uczenia się. (Są na to badania).
Co dwie głowy to nie jedna!
Jeśli szczególnie trudno ci się zmotywować do nauki jakiegoś przedmiotu, spróbuj namówić kogoś kto sobie z nim radzi, byście co jakiś czas pouczyli się wspólnie. Może Ci to wytłumaczy tak, że lepiej zrozumiesz? A może pomoże w ten sposób, że po partii nauki odpyta cię, byście mogli sprawdzić, ile się nauczyliście? Możesz zrewanżować się wspólną nauką przedmiotu, w którym ty jesteś dobry. A może obaj jesteście w czymś kiepscy? Wtedy możecie próbować razem rozpracowywać temat. Co dwie głowy to nie jedna!
Przydało się? wyślij artykuł koledze, koleżance, udostępnij w mediach społecznościowych, skomentuj.
Bogna Białecka